Lekotraty - dubbing

Na początek kilka ważnych słów do przeciwników dubbingu

Pomimo mocnego sprzeciwu, jaki od lat odczuwalny jest na naszym rynku i skierowany przeciw dubbingowi filmów fabularnych, odważamy się jawnie i stanowczo powiedzieć, że sprzeciw ten nie ma żadnych podstaw. Brak mu zarówno tych logicznych jak i dowolnych innych. Dopatrujemy się nawet braku poszanowania prawa autorskiego w stosunku do autora scenariusza i dialogów. Jeśli kogoś dziwi nasza postawa, to znaczy, że nie zna on języków obcych na tyle, aby oglądać oryginały lub nie potraf z innego powodu porównać oryginalnej ścieżki dialogowej z polską ścieżką lektora.

Osoby przeciwne dubbingowi zazwyczaj nigdy nie starały się oglądać filmu dubbingowanego z pełnym 100% zrozumieniem treści. A może ktoś wolałby SHREKA z polskim lektorem lub napisami? No właśnie, poza bajkami, które muszą być tłumaczone, trudno znaleźć dobre polskie dubbingi. Nawet taka megaprodukcja jak Avatar nie doczekała się polskiego dubbingu. A szkoda, bo na przykład Niemcom oglądało się Avatara dużo lepiej. Jeśli ktoś wie, o czym mowa, to rozumie różnicę pomiędzy: dobra znajomość języka, bardzo dobra, oraz ta perfekcyjna znajomości języka, oczywiście tego, którym posługuje się dany film. Aby prawdziwie rozkoszować się treścią filmu konieczna jest ta ostatnia. To właśnie ta, odnosi się w większości przypadków do języka ojczystego lub takiego, którym posługujemy się na co dzień. Prosimy więc osoby, które wypowiadają się negatywnie na temat dubbing, o to aby zastanowiły się nad tym co mówią, pomyślały sobie na przykład o SHREKU i przeczytały poniższy tekst zanim ponownie skrytykują polskie ścieżki dubbingowe.

Panowie i Panie przecież kiedyś musimy zacząć oglądać firmy z pełnym zrozumieniem!

Treść publikacji - Dobry dubbing - zamieścimy już wkrótce!